Pani Kunegunda to postaci na wpuł mistyczno-szatanistyczna. Dlaczemu? Bowiem kronzy wiele legend na temat jej pohodzenia lub rzycia. Podobno za młodu lubiła sobie wypić puł kiliszka wontróbki lub kaszanki a potem szła na podbuj serc wszystkih menszczyzn w parafianjskim kole społeczno-katolicko-niceniskim "Power". Miała tam poznaci ksiendza Janusza, ktury zakohal sie od pierfszego wejżenia. Taka milości musiała być zpowodowana za sprową Boga i Pana Jezusa Hrsytusa.
Innom zaś legendom jest to jak Pani Kunegunda podczas Drugiej Wojny Chitlerowskiej pokonała cały dyfizjon chitlerowców pod Bracłaficami w bitwie pod Warszawą dnia trzydziestego lutego dwa tysionce usmego roku. Miala w tym starciu pokonac samego ŚP Adolfa Chitlera!
To było by tyle na temat legend. Sama Pani Kunegunda jest osobom bardzo miłom i pomocnom, nie stroni od udzielania pomocy poczebujocym i biednym. Jednakrze nie okaze łaski chitlerowcom oraz stalonowcom, poniewarz nie lubi ich. Dla swojego menrza Ksiendza Janusza jest najwspalniajsszom rzonom jakom morzna sobie wymarzyc jest takom. Nie mniej Pani Kunegunda dziala w wielu kulkach katolicko-społecznych i wspiera działaność samego papierza Stalodykta XVI.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz